Tranzyt Saturna w kwinkunksie do Księżyca w domu 10.

Napisze co wydarzylo sie u mnie na tym tranzycie, na pierwszym przejsciu Saturna.
To czas obnizonego nastroju, lekka depresja, płaczliwość, u mnie zwlaszcza wynika to z tego, ze martwie sie o swoje zdrowie.
Niewiara w siebie, w swoje mozliwosci, bardziej wyostrzone kompleksy, poczucie beznadziejności. Saturn zderza mnie z rzeczwistoscia, nakazuje aby realnie spojrzec na niektore sprawy, i musze przestac sie łudzić. Saturn uprzytomnil mi co jest prawdziwe, a co nie.
Cieżar (Saturn) emocjonalny (Ksiezyc), poczucie takiej twardej realnosci dnia codziennego. Niektore sprawy wymagaja wiekszego nakladu pracy, i trudniej jest je zalatwic, bo Saturn blokuje, przynosi utrudnienia.
Wystepuje tez lęk (nieuzasadniony lęk) przed utrata jakiejs znajomosci badz bliskiej osoby, przez co osoba staje sie bardzo ostrozna do wszelkich kontaktow, i wytwarza w sobie mocny system samoobrony.
Sprawy domowe tez trzeba uporzadkowac.

Ksiezyc jest w domu 10, i jest wladca domu 3, wiec robie poprawki i porzadkuje (Saturn) na moich stronach moje teksty, czyli Ksiezyc w domu 10, gdzies na zewnatrz, fora, strony. Bo dom 10 to nie tylko status spoleczny, kariera zawodowa, twoje zyciowe cele, ale takze: cos na zewnatrza, wsrod spolecznosci, itd.

To takze czas w ktorych sa nizsze zarobki u mnie.



Serdecznie pozdrawiam.
Barbara Stanislawska.