Skrajny skąpiec - Wenus i Słońce w kwadracie do Saturna na Ascendencie.

W horoskopie urodzeniowym jest Wenus i Slonce w Koziorozcu w scislej kwadraturze do Saturna, ktory siedzi na Ascendencie.
Znajoma opowiadala o swoim bylym partnerze, ktory skąpil na wszystkim. Partner wymagal od niej, aby placila 50 % za wszystko w domu, za wszystkie rachunki, poczawszy od papieru toaletowego, szamponu, wody mineralnej, skonczywszy na placeniu 50 % za jego hipoteke. Dziewczyna wytrwala z nim okolo roku czasu (byla zakochana). Gdy chodzili do restauracji, musiala zawsze placic za siebie. Nie bylo mowy o jakichkolwiek prezentach, nie otrzymala od niego nigdy ani jednego kwiatka. Raz kupil jej na urodziny czekolade za 1 (EUR) oczywiscie, czkolada musiala byc po przecenie czyli 50 % off. W domu mezczyzna ten nie uzywal cieplej wody do mycia naczyn, czy tez mycia owocow, oczywiscie jej takze tego zabranial robic, poniewaz, wazne bylo dla niego oszczedzanie. Pan ten zarabia spore pieniadze, miesiecznie wyciaga 3500 EUR. Dziewczyna mieszkajac z nim, w jego mieszkaniu takze nie mogla uzywac grzejnika zima, gdyz wedlug niego, mozna bylo sporo zaoszczedzic. Gdy wybierali sie na zakupy, pan ten kupowal produkty tylko i wylacznie po przecenie, oraz zgnite owoce, gdyz byly bardzo tanie, takze podczas zakupow musieli odwiedzic przynajmniej 4 supemarkety w poszukianiu tanszego produktu nawet o 10 centow, zwykle spedzali 4 badz 5 godzin na zakupach. Raz znajoma wybrala sie z nim na miasto, poszli do supermarketu, byla glodna, ale zapomniala wziac ze soba portfela, miala ochote zjesc ciasto, ktore czesto sobie kupuje, poprosila go aby jej porzyczyl pieniadze. On stwierdzil, ze to ciastko nie jest obecnie po przecenie, wiec jej nie moze tego kupic, aby poczekala "DO JUTRA". Nie, to nie sa zarty, to sa fakty. Czlowiek ten nosil doszczetnie podarta bielizne, gdzie z bokserkow wystawaly tylko dwa sznurki miedzy udami, natomiast cala reszta materialu byla porozrywana (widzialam na zdjeciu). Gdy wybierali sie na urodziny do znajomych, nie pozwalal jej kupowac zadnego prezentu dla znajomych, poniewaz nie chcial, aby ona szastala pieniedzmi, natomiast on sam kupil uwaga pachnacy "PAPIER TOALETOWY" w prezencie dla znajomych. On sam jednak przychodzil czesto do znajomych na obiady, kolacje, nic w zamian nie dajac. Raz mezczyzna ten przyniosl do domu salatke z pracy, za ktora w ogole nie placil, jego dziewczyna poczestowala sie ta salatka, pan ten byl troche oburzony i kazal jej oddac 3 EUR za te jedzenie. Moge wymieniac jeszcze wiecej tak chorych i absurdalnych rzeczy, jakie wyprawial ten czlowiek. To jest nie tylko skrajne skapstwo ale i cos wiecej, moziwe ze dotknela go nerwica natrectw, ktora moze miec od zawsze - hmm.

Podrawiam Barbara.