U pewnej kobiety, horoskopu pokazac nie moge, 8 miesiecy temu Pluton przechodzil przez descendent. Doswiadczyla ona dosc bolesnych transformacji zwiazanych z jej zyciem uczuciowym. Tranzyty Plutona moga gladzic, usmiercaja to co jest, po to, aby na nowym miejscu narodzilo sie cos nowego, czesto lepszego. To doswiadczenie dla niej bylo bardzo trudne, Pluton stawia pod sciana, a my nic nie mozemy zrobic, nie mozemy z nim walczyc, gdyz Pluton jest potezniejszy od nas. Kobieta ta byla mloda mezatka, zaledwie dwa lata, oraz w chwili rozstania z mezem, byla w ciazy. Jej maz stwoerdzil, ze uczucie sie wypalilo, ale jak sie pozniej okazalo, powodem tego byla inna kobieta. Wyobrazcie sobie, co ta mloda mezatka przezyla. Jednak zwiazek ten od samego poczatku byl trudny, bardzo toksyczny, ona nie czula sie w pelni z nim szczesliwa, mimo to, chciala trwac w tym zwiazku. Z jej perspektywy Pluton odebral jej wszystko co kochala, ja jednak uwazam, ze tranzyt Plutona w koncu uwolnil ja od toksycznej i chorej milosci. Obecnie kobieta ta jest w nowym zwiazku, od paru miesiecy, z kims kto naprawde ja kocha oraz takze kocha jej narodzone dziecko. Oczywiscie tranzyty Plutona nie musza byc az tak bolesne, na tranzytach Plutona do descendentu widzialam rozne sytuacje, wiecej o tym ponizej.
Milego dnia.
tnij.org/zbw2juw
